Spałam tak do południa, cały czas miałam gorączkę, głowa mnie
strasznie bolała, myślałam, że mi pęknie. Przynajmniej odpocznę od BBG.
- Megu, chcesz coś do jedzenia? Aron hyung postanowił, że coś
ugotuję.
- Nie spalcie kuchni – wymamrotałam w poduszkę.
- Noona~ - JR uroczo przeciągnął to słowo – proszę wstań, bez
ciebie jest nudno. Sama o tym wiesz. No i Youngmin mi powiedział o tym w
szkole, przykro mi, że takie rzeczy się tam dzieją. – zrobił smutną minkę
- Po pierwsze nie jestem nooną i ty o tym dobrze wiesz. Nie
chce mi się wstawać. Younghyun je postraszył, ale czy to coś da to nie wiem.
- Wstawaj!
Chłopak rzucił się na mnie i zaczął łaskotać mnie, czyli miał
idealny plan jak mnie wyciągnąć z łóżka, eh… Jakoś powstrzymałam śmiech,
ciemnooki leżał na podłodze, a ja wstałam. Poszłam ubrać kigurumi – różową
świnkę. Cieplutko mi było w tym.
- Jak co Ren jest w szkole do 17 więc do tej pory nie
będziesz musiała się na niego patrzyć.
- Ufff. Przynajmniej jakiś plus siedzenia w domu. Jak wróci
wybywam do pokoju.
- Chłopaki, Meguś
wyszła z pokoju, urządzamy impre!
- Hej, hej! STOP. Bez imprez.
- Ehh, wae? (dlaczego?) – i znów ta smutna mina. Gwiyomi mu
bardzo dobrze wychodzi.
- Nie lubię imprez, jestem niepełnoletnia, jestem chora…
Wymieniać dalej?
- Nie musisz, tyle argumentów mi starczy.
- I dobrze.- poszłam do kuchni zobaczyć co tam u
najstarszego- Oppa! Jak idzie gotowanie? Nie spaliłeś jeszcze nic?
- Jeszcze nie. Staram się.
- A cio to będzie? – zaczęłam uroczo mówić, zdecydowanie mi
to nie wychodzi.
- Kya! Jak słodko. To będzie niespodzianka. Zmykaj do salonu.
- Tylko wejdę do kuchni to już mnie wyganiają.
Poszłam do salonu, a tam reszta tej zgrai. Chłopaki włączyli
jakiś film. Dam wam radę, nie dawajcie Beakho wyboru filmu bo zawsze wybierze
jakieś nudne o zwierzątkach. Obchodzi was jak mały, biały tygrys się narodził i
przebieg jego życia? No dobra, byłoby ciekawe gdyby narrator opowiadał coś o
tym, a tu cisza, tylko muzyczka jakaś taka do spania.
- Beakho, do jasnej ciasnej, nigdy już nie wybierasz filmów! –
krzyknął znudzony Minhyun. Moja krew. No cóż, raz do roku mogę przyznać się do
brata.
- Ale, ale to było
ciekawe!
- Gdyby był lektor to owszem, ale tak to nie, ta muzyczka też
nie była za ciekawa – włączyłam się do rozmowy.
- Oh. Megu, tobie też się nie podobało? W jakim ja świecie żyję,
zero zrozumienia…
- Tygrysie nie fochaj, było ciekawe, ale jak już chcesz coś
takiego wybierać to z lektorem, a nie z muzyką do spania, okay?
- Yay! Ty zawsze wiesz jak mnie pocieszyć! Kocham cię! – no i
uwiesił mi się na szyi. Okay, trzeba mu dietę zorganizować.
- Dobra dosyć tej miłości, bo będę rzygał tęczą. – powiedział
mój brat.
- Skittles będą przynajmniej.
- Jak będę to się nie podzielę
- A już chciałam nazwać dzisiejszy dzień Dniem dobroci dla
brata… No cóż, jednak nici z tego, więc znów nie mam braciszka.
Musieliśmy się kłócić dobre parę minut, bo chłopaki już siedzieli
w kuchni i wołali nas na obiad, bo szybko stygnie. Jak się okazało Aron zrobił
bigos. Oh… I weź tu go nie kochaj. Jak
na pierwszy raz, bardzo dobrze mu wyszedł. Chłopcy też chwalili swojego hyung’a.
Później graliśmy w różne gry, myślałam, ze JR jakoś oszukuję,
bo cały czas wygrywał. Heloł, ja tu przegrywam, dajcie mi fory jakieś czy coś. Na
szczęście, nie chciał nam zrobić za to jakiejś kary, ale przypomnieliśmy Kwak’owi,
ze on miał nam zrobi karę. Ma czas do jutra. Aish, boję się tej kary…
Parę minut przed przyjściem Ren’a zwinęłam się do pokoju, i
tam zostałam. Popisałam z Taelą i resztą dziewczyn. Chcą mnie niedługo
wyciągnąć do nowego parku zabaw. Nie za stara na place zabaw?
___________
New rozdzialik ^^. Jak się podoba? Sorcia, ze tak długo, ale mam problemy z weną :/ I do tego dużo nauki...
A no i jeśli ktoś cos, lubi yaoi to zapraszam na bloga koleżanki - warto poczytać ♥
Super
OdpowiedzUsuńa ja zapraszam na mojego bloga http://takietamscenariusze.blogspot.com/
Dopiero zaczynam . ; )
A i sorka za spam </3
Spoko, wiesz, ze możesz spamować XD
UsuńZajrzę na pewno ♥
Super piszesz. Zapraszam na swój blog. Od razu przepraszam za błędy na nim. livelearnednevergiveup.blog.pl
OdpowiedzUsuńMegu! Zdrowiej! Autorko aka Just, aka moja imienniczko! Hwaiting!! <3
OdpowiedzUsuńhahah XD trzeba było jeszcze pare razy wpisać "aka" XDD
UsuńKamsa :)